Uroczystość Najświętszej Trójcy - Rok A
TEKST SŁOWA BOŻEGO
Jezus powiedział do Nikodema:
„Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego
Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał
życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby
świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.Kto
wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został
potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego”.
J 3,16–18
KOMENTARZ
Dzisiejszej
niedzieli pochylamy się nad jedną z największych tajemnic naszej wiary – Bóg
jedyny w Trójcy Osób. Dla mnie osobiście
jest to jeden z najpiękniejszych tekstów z „Listu
od Ojca”. Gdyby ktoś prosił mnie o zreferowanie tegoż listu, opowiedzenie w
kilku słowach o tym co możemy przeczytać na kartach Pisma Świętego, to właśnie
wybrałbym ten fragment, bo mówi w zasadzie wszystko co potrzebne, by uwierzyć.
Ten fragment jest swoistym kompendium wiary.
Bóg
w swej nieskończonej Miłości stworzył świat, dał życie człowiekowi, dał je
Tobie, Mnie, każdemu z nas. Ukochał do tego stopnia, że oddał nam we władanie
całą ziemię. To On pierwszy nas umiłował (por. 1 J 4,19), zapewnia nas w
Piśmie, że pagórki mogą się zachwiać, ale Jego Miłość nie odstąpi od nas (por.
Iz 54,10). Może o nas zapomnieć rodzona matka, a i tak On o nas nie zapomni
(por. Iz 49,15) – tak zapewnia Pismo, ale i Ci wszyscy, którzy Mu zaufali.
Jednak
grzech naszych „Pierwszych” Rodziców nie pozwala nam w pełni doświadczać tej Czystej Miłości. Grzech
owładnął naszą naturę i czasem nam się wydaje, że nie jesteśmy w stanie w pełni
odczuwać tejże Miłości. Często Bóg wydaje nam się być tak daleko od nas.
Osamotnienie, które wtedy nas otacza, staje się nie mieć końca… Ale to właśnie wtedy
Bóg jest bliżej nas niż kiedykolwiek. W Swej szaleńczej Miłości do Nas dał
Swego Jednorodzonego Syna, by stał się jednym z nas. Przyszedł tutaj na ziemię,
po to by nas zbawić, by odkupić nas za winy jakie popełniliśmy (por. Kol 2,13-14).
Bo za ten grzech trzeba zapłacić, jednak to Jezus bierze ten nasz grzech na Swe
ramiona, i to On ponosi karę, którą my powinniśmy ponieść. I zwycięża zło
dobrem, pokonuje śmierć Swym Zmartwychwstaniem. Nam pozostaje tylko przyjąć Go
na swego Pana i Zbawiciela, zwrócić się ku Niemu twarzą w twarz i uwierzyć, że
nie ma innego Wybawcy prócz Niego!
Po
wniebowstąpieniu Jezusa, Bóg Ojciec nie pozostawia nas samych sobie, daje nam
Swego Ducha, by nam pomagał się modlić, dawał konkretne rady życiowe, by był
naszym Adwokatem w niebie. Korzystając z tej różnorodności darów jakie daje nam
Duch Święty, jesteśmy zdolni do pełnego zaufania Bogu i oddaniu Mu naszego
życia. I żeby być mocnym i stałym w wierze potrzebujemy pokarmu jakim jest Eucharystia,
ale potrzebujemy także wspólnoty, dzięki której możemy się nawzajem wspierać i
utwierdzać w tej Cudownej Miłości.
Czyż
nie cudowne jest to wszystko co Bóg uczynił dla Nas? Czy nie poruszyło się Twe
serce czytając te słowa? A może myślisz,
że to mrzonki, że to zbyt piękne, by było prawdziwe. Zapewniam Ciebie, Bracie,
Siostro, że to jest realny, prawdziwy świat. Potrzeba tylko jednego – naszego pełnego
zaufania. Podczas dzisiejszej Eucharystii, otwórz swe serce i zaufaj Bogu, a
zapewniam Cię, że doświadczysz tej Cudownej Miłości, bo tak nas umiłował, że
Syna Swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął ale
miał życie wieczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz