czwartek, 16 stycznia 2014

Dwa lustra

XXVI Niedziela Okresu Zwykłego ROK - C

TEKST SŁOWA BOŻEGO




Jezus powiedział do faryzeuszów: ”Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: »Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu«. Lecz Abraham odrzekł: »Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać«. Tamten rzekł: »Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki«. Lecz Abraham odparł: »Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają«. Tamten odrzekł: »Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą«. Odpowiedział mu: »Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą«”
.

(Łk 16,19-31)

KOMENTARZ


 

Jezus opowiada kolejną przypowieść skierowaną do faryzeuszy, którzy wyśmiewali Go po poprzedniej przypowieści o nieuczciwym zarządcy. Opowiada nam o bogaczu i Łazarzu, swoistych lustrach, w których możemy przejrzeć nasze dotychczasowe życie. 

Bogacz to osoba lubująca się w przepychu. Ewangelia przedstawia go jako człowieka ubranego w bisior i purpurę – materiały bardzo delikatne i bardzo drogie. Bogacz mieszka w pałacu, prowadzi wystawny tryb życia, urządza uczty, nie troszczy się o ubogich. Warto zauważyć, że w tej przypowieści Jezus nie potępia ludzi bogatych, ale krytykuje niewłaściwe podejście do dóbr materialnych. Bogacz tylko w zbytkach upatrywał sens życia. Otaczał się majątkiem, by czuć się bezpiecznie, a co najważniejsze, bogactwo bardzo mocno oddzielało go od wszelkiej pobożności i bogobojności. 

Natomiast u bram pałacu bogacza leżał żebrak imieniem Łazarz. Nie miał przyjaciół, dalekie mu były towarzyskie spotkania i wystawne uczty, jakie miały miejsce w domu bogacza. Jego jedynymi towarzyszami były psy, które lizały jego rany. Sytuacja Łazarza była więc bardzo trudna. Ale nie poszedł on na łono Abrahama, tylko dlatego, że był ubogi. Jezus nie chce twierdzić, że wszyscy ubodzy dostaną się do nieba. Istotna jest tutaj bowiem postawa Łazarza wobec jego trudnej sytuacji. Otóż nie mamy ze strony Łazarza ani słowa buntu wobec Boga. Nie rozpacza on, ani nie przeklina Pana, za to, że nie uczynił go tak majętnym, jak bogacza. Nie porównywał się z nim, nie miał wygórowanych ambicji i niemożliwych do realizacji pragnień. 

Jezus nie wyróżniał biednych, ani nie potępiał bogatych. Ważna jest bowiem postawa człowieka wobec siebie, bliźnich i Pana Boga. Czy jesteś biedny czy bogaty Bóg kocha cię tak samo i masz takie same szanse na zbawienie, jeśli przyjmujesz Ewangelię całym sercem. Źródłem bowiem prawdziwego nawrócenia jest jedynie wsłuchiwanie się z wiarą w Słowo Boże. Pięciu braci bogacza nadal miało szansę na zbawienie. Należało tylko sięgnąć po Pismo Święte. Dlatego bogacz usłyszał od Abrahama: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają” (Łk 16,29). Żadne cuda i niezwykłe zjawiska nie odmienią na stałe serca człowieka, jeśli nie zwróci się on ku Bogu. 

Idąc na Eucharystię spróbujmy się przejrzeć w tych „lustrach” i zadać sobie pytania: ile w nas jest mentalności bogacza, a i ile Łazarza? Czy nie skupiamy się zbytnio na sobie? Jaka jest nasza postawa, nasza wrażliwość na ludzi ubogich?  Czy w sytuacjach opuszczenia, trudności życiowych umiemy zaufać Bogu? Jak często sięgam po Słowo Boże? Czy staram się, by czytanie i rozważanie Biblii było dla mnie źródłem wewnętrznej przemiany?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz