XXVII Niedziela Okresu Zwykłego - ROK C
TEKST SŁOWA BOŻEGO
Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna.
Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?
Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono:
„Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
(Łk 17, 5-10)
KOMENTARZ
W
dzisiejszej Ewangelii charakterystyczne jest to, że na początku omawianego
fragmentu apostołowie nie prosili Jezusa: „daj nam wiary”, ale „przymnóż nam wiary”, Jezus jednak
zakwestionował takie postawienie sprawy, mówiąc: „gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy” (Łk 17,6). Można z
tych słów wysnuć wniosek, że uczniowie przez wiarę rozumieli zupełnie co innego
niż Jezus, bo gdyby ją rzeczywiście posiadali, to mieliby poczucie
nieograniczonej mocy.
Aby
uczniowie w pełni zrozumieli czym jest wiara, Jezus w swej wypowiedzi zestawia
ziarnko gorczyczne z morwą. Wiedzieli oni dobrze, że ziarnko gorczycy jest
najmniejsze ze wszystkich. Wiedzieli też, że morwa jest ogromnym drzewem
o rozbudowanym systemie korzeni, które jest trudno wyrwać z ziemi. Jezus
stosując tutaj kontrastowe przedstawienie bardzo jasno uwypukla prawdę o
wierzę: jeśli byśmy w pełni zaufali i uwierzyli Jezusowi, moglibyśmy czynić
większe znaki, niż On sam (por. J 14,12).
W
dalszej części Ewangelii Jezus mówi o służbie, jest ona nie do udźwignięcia bez
głębokiej wiary. Nasz Mistrz mówiąc o niej, wskazuje na dwie czynności: orkę i
wypasanie stada. Nie przypadkiem używa właśnie taki przykładów. Przecież
zadaniem apostołów ma być z jednej strony przygotowanie ludzi na przyjęcie
słowa (orka), a z drugiej strony troska pasterska o powierzoną im wspólnotę
(stado). I na koniec omawianego fragmentu Ewangelii Jezus nawołuje nas abyśmy
służyli drugiemu z pokorą. Tylko w ten sposób będziemy mogli naśladować Naszego
Pana, który „nie przyszedł, aby Mu
służono, lecz aby służyć” (Mt 20,28).
Odpowiadając
sobie na zadane w tytule pytanie, można odpowiedzieć, że wiara jest tak samo
darem jak i zadaniem. Z jednej strony trzeba nam być ufającym uczniem, pewnym
obecności Jezusa w naszym życiu. A z drugiej zaś strony wiarygodnym, pokornym,
wiernym świadkiem Jego zwycięstwa nad śmiercią. Są to jakby dwie strony tej
samej rzeczywistości, które się wzajemnie uzupełniają i wspólnie tworzą wielką
Boską cnotę wiary.
Jaka jest moja wiara? Czy jest świadoma, zaangażowana,
głęboka? Czy ulega rozwojowi, stagnacji czy może obumiera? W jaki sposób
ożywiam swoją wiarę? Czy daję świadectwo swojej wiary? Czy w czasie modlitwy
proszę z wiarą o dobro bliźnich? Niech te pytania będą swego rodzaju „swoistym”
rachunkiem sumienia naszej wiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz